Pochowały się ptaszki , bo deszcz pada , smutno im , bo bajek nikt im nie opowiada. Tak by chciały posłuchać ,albo w chórku poćwierkać , nauczyć piosenki , której już nikt nie pamięta . Dziwią się wróbelki ,że ludzie ćwierkania nie rozumieją , to przecież takie proste , one tak dobrze to znają , chociaż nauczyciela nie mają. Może dobrze by było dojść do jakiegoś porozumienia. Wróbelki na drzewie , a my na trawie i zaśpiewamy na dwa głosy . Nie - wniebogłosy , ale tak jak każdy umie . Byłby to chór jakiego jeszcze nie było , a głosy , które się rozlegały , byłyby tak cudowne , jakiego ludzkie uszy jeszcze nie słyszały .
