Polska to mój dom

Dom rodzinny to nie schron, to rodzina, dzieci, codzienne sprawy. Zwykły bochenek chleba, czasem uśmiech, czasem łzy, wiemy o tym wszyscy - i ja i Ty.

Gdy jesteśmy zdrowi i wszystko układa się dobrze, to zaraz niebo wydaje się jaśniejsze, słońce cieplejsze, ptaki pięknie śpiewają, dzieci przed nami żadnych tajemnic nie mają. Takim kochamy cię życie , abyś tak zawsze trwało i nigdy się nie zmieniało.

Ale życie to nie bajka, nie my scenariusz piszemy, chociaż czasem nam się wydaje, że wszystko odbywa się tak jak my chcemy. Jeśli wszystko jest w naszych rękach, to dlaczego się potykamy? Przecież tego nie chcemy, płaczemy, spać nie możemy, przez łzy się uśmiechamy.

Są sprawy w naszym kraju, na które wpływu nie mamy, chociaż za błędy i potknięcia "naszej góry" najwięcej my na dole obrywamy. Cóż więc możemy? Na to Pan Bóg dał nam rozum, aby się nim posługiwać i w miarę możliwości na to co się dzieje do góry mądrze wpływać !!

Image