Pan doktor dzięcioł

Dzięcioł w drzewo stukał Echo słuchało, bo o takim doktorze Jeszcze nie słyszało Słuchawek nie ma, a wie co w środku drzewa się dzieje Wszelkie zło gdy to słyszy, ze strachu mdleje Oj – robaki łobuzy co drzewo od środka toczycie Przed doktorem dzięciołek się nie uchronicie Takie jego zadanie tym się trudni od zarania Tak być musi i to się pochwala Pan doktor dzięcioł każdym drzewem się zajmie Opuka obstuka i na miejscu przyczynę znajdzie A może my poprosimy doktora w czerwonej czapce By nas zbadał i w naszych dolegliwościach pazurek nam podał Może podobne choroby mamy Tylko inaczej je nazywamy Jak zwą tak zwą Najważniejsze, żeby nas nic nie bolało A nam na powrót żyć się chciało.

Image