Czego nam do szczęścia trzeba? Zieleni drzew, błękitu nieba? A może tej iskierki radości, co poszybuje z nami w nieznane, Jak na skrzydłach ptaków ku nieznanej przyszłości.
W każdym człowieku, nawet w tym szczęśliwym, Jest jakiś niedosyt, czegoś brak, na coś się czeka. Taka jest po prostu natura człowieka. A może to dobrze, że do czegoś wciąż dążymy.
Ciekawi nas przyszłość nieznana, niekoniecznie w kolory lata ubrana. Kiedy jest coś do zdobycia, to mamy świadomość, że tylko tego do szczęścia Nam potrzeba, ale kiedy to już mamy, to nowe potrzeby odkrywamy.
Tak tym utartym szlakiem nasze życie się toczy, raz nam świeci słońce, a raz nam wieje wiatr w oczy. Nie warto tym się zadręczać, tego nie zmienimy, Lepiej się uśmiechać do świata i czekać na nadejście lata.
A gdy już słońce zaświeci, zaśpiewają ptaki, poczujemy się młodsi, szczęśliwsi. To tak jakby świat był przed nami, a my z naszymi bliskimi i tymi, których kochamy.
