Korona-wirus pandemia

Co ten wirus z nami zrobił, poprzestawiał nasze drogi, zamęt w życiu nam wprowadził i rządzi się jak król, którego ktoś przez pomyłkę na tronie posadził.

Nikt go nie chce, nikt go nie zapraszał, wszedł w buciorach w nasze życie i myśli, że zachowuje się należycie. Boimy się komukolwiek podać rękę, boimy się pocałować bliską osobę, choćby wyruszała w daleką drogę.

Do teatru iść nie możemy, w kinie siedzimy daleko od siebie, jakbyśmy się bali, jeden drugiego, a to przecież nie ma nic do tego.

Co to za stworzenie, nie widać go, a może być wszędzie, w kościele, w szkole, a nawet w urzędzie.

Bawi się z nami w chowanego i chyba śmieje się do rozpuku, jakby mówił: szukajcie mnie, tu jestem, a kuku.

Nie pozwólmy, by łobuz pogmatwał nasze życie i narzucał nam swoje reguły. Przestrzegajmy zasad higieny, ale żyjmy pełnią życia i róbmy to, co jest niezbędne do przeżycia!

Image