Po zielonej łące skakały dwa wesołe zające. Jeden był Kicuś, drugi Kicajek. Były w świetnych humorkach, słońce świeciło, kwiatki pachniały, kolorowe motylki fruwały, a one bawić się chciały. Więc podskakiwały ile tylko siły miały. Jak się zmęczyły to odpoczywały. Leżały chwilę na zielonej łące, aż nadeszła chmurka i już tak nie grzało słońce. Posmutniały dwa zajączki, bo słoneczko kochały i żeby świeciło bardzo chciały. Za chwilkę chmurka przeszła, słoneczko znowu wyjrzało i wesołym zajączkom na powrót podskakiwać się chciało.
